Niech ta metafora, w połączeniu z faktem, że ostatnio wirtualnie rzucam jedynie krótkie
sobota, 11 lutego 2017
O przyjaźni z Kuchnią oraz Żytnie pączki
"Kopę lat!" - chciałoby się powiedzieć jak do przyjaciela przypadkiem spotkanego na chodniku, z którym po krótkiej rozmowie typu "-co u ciebie? -po staremu" nie wiemy czy się jeszcze w najbliższym czasie zobaczymy. A jednak pozostaje ten niedosyt i czasem tęsknota za wspólnymi rozmowami, nieco głębszymi niż samo "Siema! u mnie w porządku, po staremu. Ty... muszę lecieć!".
Niech ta metafora, w połączeniu z faktem, że ostatnio wirtualnie rzucam jedynie krótkie"siema!" przez Insta, mówi sama za siebie :)
Niech ta metafora, w połączeniu z faktem, że ostatnio wirtualnie rzucam jedynie krótkie
poniedziałek, 21 grudnia 2015
Uwaga cukier! czyli wegańskie pianki marshmallows
Mogłabym się tu starać i wydziwiać, by nie popadać w pewien świąteczny mainstream i przekazać Wam przepis na wiosenne galaretki z owoców leśnych... ale niestety chyba nie jestem aż na tyle oryginalna. Uwielbiam to świąteczne oczekiwanie. Tak zwany adwent jest jedną z moich ulubionych chwil w roku i choć zaklinam jesień na wszystkie sposoby, to wraz z 1.12 budzi się we mnie pewien spokój, ukojenie i ciepło. Objawia się to szalonym przystrajaniem mieszkania lampkami choinkowymi, przedwczesnym ubieraniem choinki (bo w tym roku jest to nasza pierwsza wspólna choinka!!), kupowaniem miliona ozdóbek choinkowych, nałogowym przeglądaniem pinteresta i ... tęsknotą za czasami, kiedy można było się poświęcać wyłącznie tym czynnościom.
Teraz jest inaczej. Dorosłość wzywa, ale pozwalam sobie być dzieckiem w weekendy lub teraz, gdy mam urlop. Przytulam się, chcę być całowana i przytulana. Zamiast obiadu jadłabym tylko słodycze. Ozdabiam pierniczki zamiast się uczyć. Oj tak, zupełnie nie mam ochoty na naukę. Jak naiwne dziecko kładę notatki pod poduszkę - w ten sposób na pewno trafią do pustej główki mej. Najlepiej mi w domu, pod różowym kocykiem, oglądając śmieszne seriale. Szybko i skutecznie odganiam od siebie myśli o jakichkolwiek obowiązkach.
Teraz jest inaczej. Dorosłość wzywa, ale pozwalam sobie być dzieckiem w weekendy lub teraz, gdy mam urlop. Przytulam się, chcę być całowana i przytulana. Zamiast obiadu jadłabym tylko słodycze. Ozdabiam pierniczki zamiast się uczyć. Oj tak, zupełnie nie mam ochoty na naukę. Jak naiwne dziecko kładę notatki pod poduszkę - w ten sposób na pewno trafią do pustej główki mej. Najlepiej mi w domu, pod różowym kocykiem, oglądając śmieszne seriale. Szybko i skutecznie odganiam od siebie myśli o jakichkolwiek obowiązkach.
Jest mi pastelowo i ciepło na duszy.
Od dziecka odróżnia mnie jedynie, to, że popijam napoje kofeinowe. Aby jednak nie było zbyt poważnie... z dodatkiem przesłodkich marshmallows. Wyglądają jak kluski śląski, ale kogo to obchodzi skoro są słodkie ;)
hellolucky.com |
czwartek, 19 listopada 2015
Jesienna wiewiórka z krówką
Z czym kojarzy Wam się jesień ? ( Dynia i liście się nie liczą !;)
Mi z lisami i z wiewiórkami. Z bakaliami - bo polskie owoce prosto z krzaka już dawno wymarły, więc bakalie idealnie je zastępują. I z jabłkami z tego samego powodu co wyżej i dlatego, że najlepsze są przez cały rok.
Mi z lisami i z wiewiórkami. Z bakaliami - bo polskie owoce prosto z krzaka już dawno wymarły, więc bakalie idealnie je zastępują. I z jabłkami z tego samego powodu co wyżej i dlatego, że najlepsze są przez cały rok.
Subskrybuj:
Posty (Atom)