Dawno też nie jadłam makaronu, więc powstał sos grzybowy.
Żeby nie było zbyt jałowo trzeba było zaopatrzyć się także w cukinię.
Tak więc powinniście posiadać:
-około 10 średniej wielkości maślaków
-makaron
-jedną niewielką cukinię
A bazą do sosu jest najzwyczajniejszy beszamel, na który przepis znajdziecie tutaj.
Maślaki jeżeli zajdzie taka potrzeba obieramy ze skórki. Moje przydomowe były stosunkowo młodziutkie, a skórka była ładna, więc oszczędziłam im obierania i jedynie je wyszorowałam.
Kroimy je w niewielkie cząstki - prostokąty, kwadraty, trójkąty-jak wolicie, wrzucamy do wrzątku i gotujemy przez kilka minut. Odcedzamy.
Cukinię kroimy w drobną kosteczkę i dusimy do miękkości.
W tym czasie przygotowujemy bazę na sos, czyli beszamel z powyższego przepisu, możemy dodać nieco więcej mleka sojowego, aby był nieco rzadszy.
Możemy również już powoli zacząć gotować makaron.
Do beszamelu wrzucamy maślaki, cukinię i przyprawiamy jeszcze majerankiem, solą, pieprzem, gałką muszkatołową i dużą ilością pietruszki do smaku. Podgrzewamy raz jeszcze.
Odcedzamy makaron, wykładamy na talerze i polewamy sosikiem.
Gotowe!
Proste i przyjemne dla podniebienia! :)
A dzisiaj serducho bije tak:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz